czwartek, 4 lipca 2013

10 lat minęło... Dream To Make Believe - Armor For Sleep



1. Armor For Sleep (Instrumental)
2. Dream To Make Believe
3. All Warm
4. Being Your Walls
5. My Town
6. The Wanderers Guild
7. Frost and Front Steps
8. Phantoms Now
9. Raindrops
10. Kind Of Perfect
11. Slip Like Space

3 czerwca 2003 roku swój pierwszy album wydali panowie (chłopcy?) z Armor For Sleep. Jedno co zapamiętałem doskonale z tego albumu to fakt, że wcześniej nie słuchałem bardziej dołującej płyty.

Kapela powstała w New Jersey 2 lata wcześniej. Jej niepodważalny trzon stanowił Ben Jorgensen, który założył zespół, napisał większość utworów i... nagrywał wszystkie instrumenty w pobliskim studiu. Na dobrą sprawę AFS mógł być solowym projektem nastolatka ze wschodniego wybrzeża.

Ostatecznie udało się zebrać skład, który pozwolił na regularne występny na lokalnej scenie. Zespół został dostrzeżony przez nowojorską wytwórnię Equal Visions. W jej siedzibie wiszą kopie albumów takich gigantów jak Shelter, Bane, Converge, Alexisonfire, H2O, Sick Of It All, Refused czy zdecydowanie bliższy gatunkowo Armorom, Saves The Day. Obecnie pod szyldem EV nagrywają muzycy takich zespołów jak We Came As Romance czy House Vs. Hurricane. Jednym słowem, grubo.

Dream To Make Believe to koncept. Możecie wierzyć lub nie, ale nastolatki też potrafią nagrać coś całkiem ambitnego. Motywem przewodnim na tę płytę był sen, lunatykowanie i utrzymanie rzeczy w pożądanym przez nas stanie tak długo, jak śpimy. Słowem, dość pokręcone, prawda? 
Jorgensen od początku dał się poznać jako bardzo dobry tekściarz. Po latach sam przyznaje, że:

"Pisanie tekstów na Dream To Make Believe było jak pisanie pamiętnika. Kiedy po latach patrzę na to co pisałem dekadę temu, czuje się jakbym pędził wehikułem czasu. Niebezpiecznie szybko. Sam jestem zaskoczony z jaką łatwością przychodziło mi formułowanie myśli tak skomplikowanych. Chyba mogę powiedzieć, że nie muszę się dzisiaj wstydzić siebie sprzed dziesięciu lat."

 No stary, nie musisz. Doskonale pamiętam jakie ciary miałem czytając w internecie tekst do tytułowego Dream To Make Believe". Fraza "Obudziłem się i myślałem, że sny dzieją się naprawdę. Spałem, więc niczego nie czułem. Prawda jest taka, że nie możesz być jedyną osobą, która będzie o tobie pamiętać" jak sami widzicie, daje do myślenia nastolatkowi, którego jedną z największych obaw jest "utonięcie w tłumie". Po to nam ten cały okres buntu, dziwnego ubierania się i stawiania sobie włosów w irokeza. Chcemy zostać zapamiętani. Szkoda tylko, że zostajemy zapamiętani po prostu jako "kolejny zbuntowany młodzieniec" i w ten sposób materializują się nasze największe nastoletnie obawy.


Armor For Sleep po wydaniu debiutu, dwa lata później nagrali What To Do When You Are Dead, także w Equal Visions. Paradoksalnie to na tym albumie znajdują się największe hity zespołu. Do otwierającego płytę Car Underwater i The True About Heaven nakręcono przejmujące klipy, które jak dzisiaj wspominam to od razu chce mi się przytulić do kota, albo płakać jaki to świat jest zły. Momentami było pretensjonalnie, momentami było na maksa ckliwie. Ale to tylko momenty, bo po gdy zespół rozpadał się w 2009 (Jorgensen nie mógł przecież wiecznie samemu nagrywać płyty w studiu, a koledzy jakoś nie załapali, że poza Armor For Sleep są anonimowi i postanowili spróbować solowych projektów) miał na koncie 1 świetny debiut, jedną megaprzebojową płytę (What To Do When You Are Dead) i mocno średnią LP z 2007 roku. No i kilka tysięcy wchodzących w dorosłość fanów, którzy większość swoich młodocianych zawodów miłosnych, kojarzą właśnie z ich muzyką.

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz